lutego 02, 2015

Frytki z selera



Po frytkach z marchwi, pasternaku przyszła kolej na frytki z selera. Warzywo chyba zbyt mało docenione i nieco zapomniane. Bardzo niesłusznie bo poczciwy seler zawiera ponad 86 składników odżywczych.
Seler jest źródłem witaminy A, witaminy E, witaminy C, witamin z grupy B. Poza tym, w selerze znajdują się: fosfor, wapń, potas, cynk, magnez i żelazo. Seler ma działanie uspokajające, oczyszcza organizm z toksyn, działa przeciwzapalnie, moczopędnie i przeciwbólowo.

Frytki z selera
Korzeń selera obieramy i kroimy w słupki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. W oddzielnej miseczce mieszamy ulubione zioła, słodką paprykę z dwoma łyżkami oliwy. Nasze frytki smarujemy pędzelkiem przygotowaną oliwą z ziołami, pieczemy w temperaturze 200 stopni ok. 30 minut.

https://www.facebook.com/pages/Keep-Fit-and-Be-Beauty/586238504758370?fref=ts

8 komentarzy:

  1. Nie jadłam, ale uwielbiam frytki. Zdrową wersję pewnie jeszcze bardziej polubię i na pewno wtedy będa gościły odrobinę częściej na moim stole :)

    fitfunmamarun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam i wiem, że na pewno tak będzie!:)

      Usuń
  2. Pamiętam jak półtora roku temu odkryłam te frytki i z tego miejsca stwierdzam, że wolę je o wiele bardziej, aniżeli te tradycyjne z ziemniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. seler jest aromatyczny, zawsze ścieram go na tarce i dodaję do zup. zagęszcza je i nadaje wyjątkowy charakter, nigdy nie jadłam go w takiej formie

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo apetyczne zdjęcia. Mi nie pasuje smak selera, ale może te frytki to zmienią ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super nigdy nie jadłam frytek z selera :) ale widać po zdjęciach ze prędzej czy później będę musiała je zrobić ! Bo wygajają fenomenalnie! Zapraszam też do mnie na herbatę z pąków róży :) może ja ciebie tez zainspiruję :)

    www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każdy komentarz ♥
Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu to obserwuj, gdy spodoba mi się Twój chętnie zrobię to samo. :)

Copyright © 2014 Zabiegany dietetyk , Blogger